Rynek nieruchomości Październik 2024: Czy nadchodzi czas kupujących?

Rynek nieruchomości w Polsce w ostatnich latach przeszedł przez szereg dynamicznych zmian. Wzrost cen mieszkań, rosnąca inflacja i spadek popytu na kredyty mieszkaniowe zmieniły perspektywy dla zarówno sprzedających, jak i kupujących. W październiku 2024 roku eksperci coraz częściej wskazują na możliwość korekty cen i odwrócenia trendu na rynku. Czy rzeczywiście nadchodzi czas kupujących?

1. Wzrosty cen mieszkań – czy to koniec?

Rok 2024 rozpoczął się od dalszych wzrostów cen mieszkań, choć tempo wzrostu zaczęło się wyraźnie wypłaszczać. Jak wynika z najnowszych danych, ceny transakcyjne mieszkań w Polsce wciąż rosną w tempie od 2 do 4 procent kwartalnie, co nadal stanowi wyzwanie dla osób planujących zakup nieruchomości. W porównaniu z rokiem 2023, średnie ceny są od 12% do nawet 25% wyższe.

Dane z indeksu urban.one, który monitoruje sytuację na rynku nieruchomości, wskazują na stabilizację cen w największych miastach Polski. W lipcu 2024 roku odczyt tego indeksu dla Warszawy wyniósł 125,84 pkt, co oznacza wzrost o 0,35 pkt w skali miesiąca i 6,79 pkt w ujęciu rocznym. W miastach takich jak Kraków, Wrocław, Poznań, Łódź i Trójmiasto, indeks urban.one również wskazuje na umiarkowane wzrosty.

Wszystko fajnie ale czym jest indeks urban.one?

Już tłumaczę.

Indeks urban.one to narzędzie analityczne, które monitoruje i ocenia sytuację na rynku nieruchomości w Polsce. Jest on przygotowywany przez Cenatorium dla serwisu Bankier.pl i „Pulsu Biznesu”.

Indeks ten odzwierciedla zmiany cen nieruchomości zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, w różnych segmentach: mieszkania, domy oraz grunty budowlane. Odczyty indeksu prezentują aktualną kondycję rynku, uwzględniając zmiany miesięczne i roczne.

Urban.one jest szczególnie ceniony jako wskaźnik trendów cenowych w największych polskich miastach, co pozwala śledzić dynamikę cen i dostosowywać strategie inwestycyjne oraz zakupowe w branży nieruchomości.

wzrost cen mieszkan

2. Spadający popyt na kredyty mieszkaniowe

Jednym z kluczowych czynników wpływających na rynek nieruchomości w Polsce w 2024 roku jest spadek popytu na kredyty mieszkaniowe. Jak pokazują dane z Biura Informacji Kredytowej, w lipcu 2024 roku złożono 30 tys. wniosków o kredyty mieszkaniowe. Choć oznacza to pewne odbicie względem wcześniejszych miesięcy, liczba ta jest wciąż o 30% niższa niż rok wcześniej. Nominalnie oznacza to o 13 tys. wniosków mniej.

Powodem spadku zainteresowania kredytami są wysokie stopy procentowe oraz rosnące koszty życia, które skłaniają potencjalnych nabywców do odkładania decyzji o zakupie mieszkania. Dodatkowo, wielu Polaków oczekuje na wdrożenie nowych programów wsparcia kredytowego, co może zwiększyć dostępność mieszkań dla młodych rodzin.


3. Rosnąca podaż mieszkań – szansa dla kupujących?

Równocześnie ze spadającym popytem, w największych polskich miastach odnotowano wzrost podaży mieszkań. W lipcu 2024 roku liczba ofert sprzedaży mieszkań wzrosła o 1,5% w porównaniu do czerwca. W Warszawie liczba dostępnych mieszkań zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym stale rośnie, co może sprzyjać negocjacjom cenowym w nadchodzących miesiącach.

Deweloperzy reagują na obniżony popyt poprzez stopniowe odbudowywanie oferty, co z kolei stwarza większe możliwości dla kupujących. Eksperci przewidują, że w najbliższych miesiącach oferta mieszkań będzie się jeszcze poszerzać, co może wpłynąć na stabilizację, a nawet spadki cen.

spadajacy popyt na kredyty mieszkaniowe

4. Czy ceny mieszkań zaczną spadać?

Coraz częściej mówi się o możliwych korektach cen mieszkań w Polsce. W ocenie ekspertów, rok 2024 zakończy się przynajmniej stabilizacją cen, a w niektórych regionach mogą wystąpić nawet spadki. Te zmiany mogą być jednak ograniczone, jeśli nie nastąpi nadpodaż mieszkań.

W nadchodzących miesiącach kluczowe będzie to, jak rynek zareaguje na ewentualne zmiany legislacyjne, w tym programy wsparcia dla kredytobiorców. O ile te działania mogą stymulować popyt, nadmierna podaż może prowadzić do dalszych obniżek cen, zwłaszcza w mniejszych miastach i na rynku wtórnym.


5. Grunty budowlane i domy – alternatywa dla mieszkań?

Rynek gruntów budowlanych również podlega dynamicznym zmianom. Choć wzrost cen działek wyhamował, to w największych miastach Polski nadal brakuje atrakcyjnych terenów pod zabudowę. W lipcu 2024 roku indeks urban.one dla gruntów budowlanych wyniósł 150,62 pkt, co oznacza wzrost o 0,52 pkt m/m i 7,55 pkt r/r. Niska podaż działek w miastach utrzymuje ich ceny na relatywnie wysokim poziomie.

Z drugiej strony, na rynku domów jednorodzinnych sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Pandemia spowodowała, że domy z ogródkami stały się bardzo pożądane, a deweloperzy szybko zareagowali na ten trend. Obecnie podaż domów jednorodzinnych jest bardzo duża, co stwarza wiele możliwości dla osób szukających alternatywy dla mieszkań w blokach.

domy alternatywa dla mieszkan

Podsumowanie

Rynek nieruchomości w Polsce w 2024 roku przechodzi przez fazę stabilizacji, a w niektórych regionach można nawet spodziewać się spadków cen. Dla kupujących, szczególnie tych planujących zakup na kredyt, nadchodzące miesiące mogą okazać się korzystne. Rosnąca podaż mieszkań, stabilizacja cen i potencjalne programy wsparcia kredytowego tworzą sytuację sprzyjającą negocjacjom.

Jednakże osoby planujące inwestycje w nieruchomości powinny być świadome, że rynek gruntów budowlanych pozostaje trudny, a ceny działek mogą wciąż rosnąć. Z kolei rynek domów jednorodzinnych oferuje szeroki wybór, co może być atrakcyjną alternatywą dla mieszkań w mieście.

Jeśli planujesz zakup mieszkania lub domu, warto rozważyć skontaktowanie się z naszą agencją M3 Dewelop, gdzie eksperci pomogą Ci znaleźć idealną nieruchomość w obecnych warunkach rynkowych.

Źródło: rynek nieruchomości ostro zakręca

Scroll to Top